W jakim celu założyłaś firmę? Ja chciałam odejść z etatu, mieć coś swojego, nie mieć szefa nad głową, nie musieć codziennie jeździć do biura. To, że nie chciałam oglądać niektórych osób codziennie, też było nie bez znaczenia. Takie są zazwyczaj początki. Potem przychodzi refleksja „po cholerę mi to było”? I zaczynasz się zastanawiać, co dalej. A jak już wpadniesz na pomysł, że można by tę firmę rozwijać i na przykład pracować mniej, a zarabiać więcej, pojawiają się kolejne wyzwania. Jakie? Posłuchasz w dzisiejszym odcinku podcastu.

Zanim przejdę do samego odcinka, małe ogłoszenie. Kiedy zaczęłam rozwijać firmę, a nie tylko być osobą w niej samozatrudnioną, zrozumiałam, że oprócz umiejętności twardych, kompetencji, wiedzy, najbardziej powinnam pracować nad mindsetem.

Jeśli wolisz słuchać niż czytać:

Wtedy pojawiło się hasło „Firma zaczyna się w głowie”, które od kilku lat towarzyszy mi nieprzerwanie. Mogłaś je czytać na mojej stronie, w postach na Instagramie, wielu filmach na Youtube, czy w którymś z moich kursów / programów rozwojowych. 

FIRMA ZACZYNA SIĘ W GŁOWIE

Stało się ono bowiem moim mottem, które od lat przemycam dalej wszystkim moim klientkom. Firma zaczyna się w głowie i fajnie by było, by tam nie pozostała. Mindset, mental, nastawienie – kolejne pojęcia, które z pewnością słyszałaś ode mnie niejeden raz – są bowiem kluczem do sukcesu w życiu i w biznesie. 

Wiara we własne możliwości, przepracowane przekonania, pewność, że choćby skały srały poradzisz sobie w życiu – to wszystko rodzi się w głowie. Popatrz na czołowych sportowców, na najbogatszych przedsiębiorców, na artystów, aktorów, piosenkarzy i piosenkarki, którzy odnieśli sukces. Posłuchaj tego, co mówią i zaobserwuj, jaki mindset przebija z ich wypowiedzi. Nie wiesz, kogo obserwować. 

Podpowiem Ci kilka nazwisk: Denzel Washington, Kate Winslet, David Goggins, Cristiano Ronaldo, Rhiana, Robert Lewandowski, Reese Witherspoon… przykładów jest wiele. Wybierz tę osobę, która przemawia do Ciebie najbardziej i posłuchaj, co ma do powiedzenia.

CZY TEN PODCAST POWINIEN ZMIENIĆ NAZWĘ NA „FIRMA ZACZYNA SIĘ W GŁOWIE”?

Dlaczego o tym mówię właśnie dziś? Bo siadając do pisana skryptu do tego odcinka podcastu, zdałam sobie sprawę, że już dawno w swoich nagraniach, wypowiedziach, live’ach wyszłam poza freelance. Że nie mówię wyłącznie o tym, jak zbudować biznes, zdobyć klientów, zarabiać większe pieniądze (choć do tego za moment dojdziemy), że z pewnych tematów wyrosłam, a pewne zgłębiłam tak bardzo, że chcę się nimi z Tobą dzielić znacznie częściej.

Jak już zapewne wiesz, w każdą moją wypowiedź, każdy kurs, każde nagranie wplatam element mindsetowy. Bo firma zaczyna się w głowie! Ten mindset wrósł w moją przedsiębiorczość tak bardzo, że w drugiej połowie zeszłego roku dołączyłam do Akademii Trenerów Mentalnych Biznes Kuby B. Bączka, by nauczyć się jeszcze lepiej wspierać przedsiębiorców i liderów w budowaniu skutecznych, dobrze zarabiających firm i efektywnych zespołów.  W styczniu tego roku zdałam egzamin i zostałam trenerką mentalną.

JEDYNĄ PEWNĄ RZECZĄ W BIZNESIE JEST ZMIANA

Pisząc więc skrypt, pomyślałam sobie,że ten podcast powinien nazywać się właśnie tak, jak brzmi moje flagowe hasło: „Firma zaczyna się w głowie”. Ono odzwierciedla bowiem wszystko, o czym chcę w nim mówić: o firmie, o budowaniu biznesu, o skalowaniu, o świetnych zespołach, o pieniądzach, o klientach, ale też o… mindsecie właśnie!

Dlatego poczynając od tego odcinka, dodaję nowy człon do nazwy podcastu, żeby nowe osoby, które na niego trafią, wiedziały, czego dokładnie mogą się spodziewać. I żeby dać znać, że nastawienie ma znaczenie! 

Jeśli jesteś ze mną dłużej albo słuchałaś/słuchałeś wcześniejszych odcinków podcastu, jestem pewna, że zrozumiesz, ale wiem też, że choć w niewielkim stopniu znasz drogę, którą przeszłam przez ostatnie lata.

Zmiana nazwy to też sygnał dla Ciebie, że rozwój jest rzeczą stałą, wspaniałą i nie należy się go bać. Za rogiem może bowiem czekać na Ciebie fantastyczna przygoda, nowy projekt, świetny klient i jeszcze lepsze pieniądze.

DLACZEGO WARTO STAWIAĆ NA ROZWÓJ?

Przejdźmy zatem płynnie do rozwoju, bo o nim ma być dzisiejszy odcinek, tymczasem ja jak zwykle rozgadałam się o mindsecie i zmianie.

Wiesz już, że rozwój jest naturalnie wpisany w cykl życia przedsiębiorcy. I że nie należy się go bać. Że chociaż czasem wydaje się, że ciągła zmiana to brak pewności, bezpieczeństwa czy stabilizacji, to jednak zmianę wyssaliśmy przecież z mlekiem matki. Od dnia urodzenia coś się w naszym życiu zmienia, czyż nie?

Dziś chciałabym opowiedzieć Ci o 4 czynnikach, które pomogą Ci w systematycznym rozwoju Twojej firmy.

Zacznijmy jednak od tego…

DLACZEGO WARTO ROZWIJAĆ FIRMĘ?

Ktoś mógłby powiedzieć, że skoro firma jest, funkcjonuje, działa, przynosi systematyczne dochody, to po co coś zmieniać. 

Chociażby dlatego, że rzeczywistość wokół nas zmienia się bardzo szybko i jeśli nie będziemy się rozwijać (zwłaszcza działając w świecie online), możemy bardzo łatwo wypaść z rynku.

Kiedy zaczynałam prowadzić firmę w 2017 roku, starczyła mi podstawowa znajomość komputera, nieco bardziej zaawansowana znajomość social mediów i klienci pojawili się sami. Nie umiałam obrabiać podcastów, nie miałam wielkiego pojęcia o obróbce video, nie były u nas obecne takie formaty jak shortsy, rolki czy webinary. Dziś trudno bez nich prowadzić konta w socialach.

ROZWIJAJĄC SIEBIE ROZWIJASZ FIRMĘ

Ale to nie wszystko. Jako przedsiębiorcy przechodzimy pewien cykl życia. Najpierw pracujemy w swoich firmach całkiem jak na etacie, tylko zamiast jednego szefa mamy ich kilku/kilkunastu (klientów).

Poświęcamy firmie każdą wolną godzinę. I tę mniej wolną też. Myślimy o niej na urlopie, podczas weekendu, czy na akademii w przedszkolu dziecka. I powoli dochodzimy do wniosku, że czas o tę wolność, którą firma miała nam dać, zawalczyć. 

Mamy dość dupogodzin i wiecznej zajętości. Zaczynamy inwestować w szkolenia, pracę z mentorem, programy i zespół, by uwolnić się od dupogodzin, zacząć skalować biznes i na koniec dnia pracować mniej.

Z pracownika we własnej firmie stajemy się CEO – czyli więcej zarządzamy, niż pracujemy operacyjnie. Dla porządku dodam tylko, że rozwijając firmę i siebie, masz za cel większe zarobki. Ale to pewnie wiesz.

CO POMOŻE CI ROZWINĄĆ FIRMĘ?

Tak naprawdę, kiedy podejmiesz decyzję o tym, że jednak zależy Ci na rozwoju, szybko zrozumiesz, że potrzebujesz wsparcia. Wiele rzeczy może się w Twoim życiu zmienić błyskawicznie, jeśli będziesz mieć wokół siebie ludzi, którzy Ci w tym pomogą. 

Dlatego z mojego punktu widzenia ważne są przede wszystkim 2 elementy: praca nad mindsetem oraz zatrudnienie świetnego zespołu.

Zanim omówię je dokładniej, nie będę Cię dłużej trzymać w niepewności i dam od razu znać, że kolejne dwie to: jasne stawianie granic oraz nastawienie na sukces. Przejdźmy zatem do szczegółów.

DLACZEGO MINDSET JEST TAK WAŻNY?

Odpowiedź nie powinna Cię zaskoczyć: ponieważ pozwoli Ci zbudować silną siebie i silną firmę. 

Praca nad mindsetem, czyli codzienny praktyczny trening i strategie, które mają pomóc Ci zdefiniować i przepracować niewspierające Cię przekonania o Tobie samej, klientach, zarabianiu pieniędzy. Budując silny mindset pozbywasz się też negatywnych nawyków, a docelowo zyskujesz pewność siebie i zaczynasz zarabiać więcej i… tak! Skalować biznes.

JAK NAJLEPIEJ ZACZĄĆ?

Od znalezienia mentora, trenera mentalnego, coacha, któremu ufasz i który pomoże Ci przepracować na nowo hamujące Cię blokady. Możesz poszukać w sieci, możesz też sprawdzić moją ofertę mentoringową. Podpowiem Ci tylko, że w pracy z moimi klientami często łączę trening mentalny z treningiem biznesowym. To wynik mojego wykształcenia (strateżka biznesu, trenerka mentalna, marketingowiec i PR-owiec) i doświadczenia. Jestem praktykiem biznesu, stąd też w swojej pracy łączę właśnie te dwa obszary. Jeśli chcesz pracować ze mną, wskocz na stronę www.karolinabrzuchalska.pl i sprawdź ofertę.

JAK ZATRUDNIENIE ZESPOŁU MOŻE POPCHNĄĆ TWÓJ BIZNES DO PRZODU

Przejdźmy do drugiego elementu, który ma wesprzeć rozwój Twojej firmy: własny zespół. Przyznam Ci się szczerze, że ja długo wzbraniałam się przed zatrudnieniem wsparcia. 

Wydawało mi się, że nikt w mojej firmie nie zrobi rzeczy lepiej niż ja. I że szkoda pieniędzy na to, co mogę spokojnie zrobić sama. Dopiero gdy przepracowałam te przekonania, bo z punktu widzenia treningu mentalnego to są negatywne przekonania, które hamują rozwój, zrozumiałam, że świetny zespół to inwestycja!

I że jeśli przestanę robić rzeczy, które co prawda umiem, ale w cholerę ich nie lubię, będę się mogła skupić na zarabianiu większych pieniędzy, skalowaniu, a w rozrachunku globalnym dam pracę osobom, które jej potrzebują. Win-win.

Jeśli masz takie obawy, jak ja miałam jeszcze parę lat temu, pomyśl sobie, że nie musisz od razu zatrudniać 5 osób na etat. Możesz zacząć małymi krokami od zatrudnienia wirtualnej asystentki na kilka godzin w miesiącu. Albo oddelegować rzeczy, którymi i tak nie powinnaś się zajmować (jak na przykład prowadzenie księgowości jdg – tak, przez pierwsze 2 lata robiłam to sama i była to orka na ugorze!).

Nie czekaj więc zbyt długo z tą decyzją. Ta inwestycja na pewno Ci się zwróci.

MINDSET TO TAKŻE ĆWICZENIE ASERTYWNOŚCI

Kolejnym mega ważnym czynnikiem, kiedy pracujesz nad rozwojem swojej firmy, jest… asertywność i stawianie granic. Niestety jeśli jesteś kobietą w mniej więcej moim wieku (czyli wychowaną w latach osiemdziesiątych), prawdopodobnie masz całkiem spore problemy z tym właśnie aspektem.

Dlaczego? Bo zostałyśmy wychowane na grzeczne dziewczynki. Usłużne, układne, niewychodzące z kąta, niemówiące głośno „nie”. Tymczasem asertywność i stawianie granic totalnie nie są równe bezczelności czy chamstwu, jak się co niektórym wydaje.

Mają służyć Tobie – ochronie Twojej energii, Twoich zasobów, budować Twoją pewność siebie. Stawiając granice, dbasz o siebie. O swój dobrostan mentalny, swoje zdrowie. Po co? Po to by być jeszcze lepszą przedsiębiorczynią. By zarabiać więcej pieniędzy. I mieć z tego fun.

Pomyśl, czy nie byłoby Ci lżej, gdybyś jasno dała klientom znać, że nie ma opcji, by dzwonili do Ciebie na urlopie czy w weekend „tylko na chwilę”. Albo że jeśli masz czas dla dziecka, to spędzasz czas z nim, a nie zerkając jednym okiem na projekty? 

Pierwsze próby mogą być trudne. Możesz chcieć zejść z tej ścieżki, ale powiem Ci, że każda kolejna jest zdecydowanie łatwiejsza. Wiem to od moich klientek, z którymi pracuję również nad pewnością siebie i ich granic.

AT LAST BUT NOT LEAST – NASTAWIENIE NA SUKCES

Kolejny element treningu mentalnego, który może pomóc Ci zdobywać góry, ba… całą koronę świata. Praca nad mindsetem, to także (a może przede wszystkim) praca nad Twoim nastawieniem do różnego rodzaju sytuacji, ludzi, zachowań. 

Nie jest prosta, ale dzięki właściwej przewodniczce jesteś w stanie wypracować w sobie mindset zwycięzcy / zwyciężczyni. I to nie taki z popularnego w latach 90-tych filmiku, w którym dziwny człowiek przez 15 minut powtarzał „jesteś zwycięzcą”.

Nastawienie to nic innego jak modele zachowań, nawyki, które stosujesz w swoim życiu codziennym. To myśli, które pojawiają się w Twojej głowie, gdy w niedzielę wieczór widzisz migającą ikonkę powiadomienia od klienta. 

Wpadasz w panikę? Irytację? Rozładowujesz stres na rodzinie? Czy może myślisz sobie: „sprawdzę jutro, o co chodziło”?

Drugi przykład: co myślisz, gdy klient mówi „od następnego miesiąca nie będę już potrzebować Twojego wsparcia”. Wkurzasz się, jest Ci przykro, błagasz go, by zmienił zdanie, bo masz kredyt do zapłacenia? A jeśli mówi nie? Pakujesz rzeczy do kartonu i szukasz wygodnej miejscówki pod mostem? Czy może rozglądasz się za kolejną okazją do rozwoju Twojej firmy i dziękujesz za doświadczenie?

PODSUMOWANIE

Podsumowując ten odcinek, pierwszy odcinek nowej serii „Firma zaczyna się w głowie”, chciałabym powiedzieć Ci jedno, to nie jest pusty frazes. Im bardziej silny będzie Twój mental, tym bardziej zadbana, spokojna i pewna siebie będziesz Ty. Albo zadbany, spokojny i pewny siebie – jak wolisz 🙂

Dlatego jeśli jest jedna rzecz, o którą warto zadbać zawsze i wszędzie, to właśnie mindset. Jeśli Cię przekonałam, że warto, sprawdź na mojej stronie www.karolinabrzuchalska.pl od czego zacząć 🙂

A jeśli uważasz, że tego odcinka powinien posłuchać ktoś Tobie bliski, koniecznie wyślij mu link. Ja natomiast szykuję dla Ciebie kolejny podcast z serii. Już wkrótce podpowiem Ci, jak budować pewność siebie w kobiecym biznesie.

Do usłyszenia za tydzień.