Kiedy zakładałam firmę, mój cel był jeden: uwolnić się od etatu. Od szefa, znajomych z pracy (przynajmniej niektórych), codziennego stania w korkach i wiecznej pogoni za króliczkiem. Misja? Jaka misja? I kiedy pytam osoby, z którymi pracuję, co im przyświecało, motywy są dosyć zbliżone. Wolność przedsiębiorczyni, większe pieniądze, możliwość nieograniczonego (albo ograniczonego tylko pieniędzmi, które można zarobić) rozwoju.
Tymczasem gdy popatrzysz na składowe strategii firmy, pojawiają się tam dwa magiczne słowa: misja i wizja. Plus wartości. Czy zarabianie pieniędzy może być czyjąś misją? A potrzeba posiadania swojej firmy wizją? A co z wartościami? I jak to wszystko pożenić z chęcią li i jedynie bycia na swoim? W dzisiejszym odcinku podcastu opowiem Ci o tym, jak misja, wizja i wartości wpływają na kondycję Twojej firmy, jakość klientów i satysfakcję z tego, co robisz. Zapraszam serdecznie.
Simon Sinek w swojej słynnej książce „Zaczynaj od DLACZEGO” wskazuje nam na ten aspekt budowania firmy, który jest tak trudny do określenia dla wielu przedsiębiorców i przedsiębiorczy. Z reguły nie mamy problemu z powiedzeniem, CO robimy.
Pomagam budować silne marki osobiste.
Wspieram w przechodzeniu z etatu na własną działalność.
Pokazuję Ci, jak budować firmę na własnych zasadach.
Uczę, jak sprzedawać mądrze i bez spiny.
No całkiem proste, prawda. Schody zaczynają się dopiero za chwilę…
Jeśli wolisz słuchać niż czytać:
JAKI JEST TWÓJ WYRÓŻNIK?
Mówi się, że jeśli nie potrafisz pięciolatkowi wyjaśnić, CZYM się zajmujesz, sam(a) nie do końca to wiesz. Zatrzymaj się zatem na chwilę i odpowiedz sobie na pytanie: CO robisz w swojej firmie? Albo CZYM zajmuje się Twoja firma. Stosunkowo proste, prawda?
Idźmy dalej.
Okazuje się, że kolejny krok – CZYM różnisz się od innych – jest już nieco trudniejszy.
I to niestety jest prawda. Bardzo często zadaję to pytania moim klientkom, kiedy pracujemy w procesie mentoringowym nad budowaniem ich firmy. Już samo powiedzenie, w czym jestem dobra, nastręcza sporo problemów. Bo my, kobiety, nie lubimy się chwalić. Nauczono nas, że skromność to cnota. Grzeczne dziewczynki nie mówią, że są w czymś zajebiste. Siedzą i czekają, aż ktoś je sam znajdzie i doceni.
Dziś chciałabym, byś odpowiedziała sobie na to pytanie: W czym jesteś świetna?
Zapisz sobie odpowiedź na kartce, powieś w widocznym miejscu i codziennie powtarzaj na głos: Jestem zajebista w…
Więc tak, gdy pytam moje klientki, w czym są świetne, zaczynają się krygować i rumienić. Przy kolejnym pytaniu milkną.
Czym Twoja oferta różni się od innych ofert na rynku.
I tu najczęściej zaczyna się wymyślanie i trochę strzelanie na ślepo. Niestety każdy, kto ze mną pracuje, wie, że zadaję trudne pytania. I czekam na odpowiedź. Czasem przez pół sesji lub dłużej.
Mam ofertę dopasowaną do indywidualnych potrzeb klienta.
Świetnie. Ale czym to się różni od innej oferty dopasowanej do indywidualnych potrzeb klienta? Warto sobie zadać to pytanie. I pogłębiać je, by w końcu dotrzeć do sedna. Wyróżnik jest bowiem tym, co sprawia, że klient wybiera właśnie Ciebie.
Na koniec zadaję trzecie pytanie, które zwala z nóg.
JAKA JEST TWOJA MISJA?
DLACZEGO W OGÓLE ROBISZ TO, CO ROBISZ?
I to „dlaczego” jest naprawdę często trudne do zdefiniowania. Bo nie ma często nic wspólnego z pieniędzmi. Jest, a przynajmniej mamy poczucie, że powinno być, jakąś głębszą misją. Tak naprawdę jest tym, co Ciebie INSPIRUJE do działania, a innych PORYWA, by poszli za Tobą.
Dlaczego robisz to, co robisz?
Jaka jest ta potrzeba Twojego serca, za którą będą podążać inni i która nie pozwoli Ci przestać działać, choć będzie trudno, pod górę i w ogóle nieciekawie.
Moją misją jest dać kobietom poczucie, że mogą prowadzić firmę na własnych zasadach i zarabiać dobre pieniądze.
Bez wstydu i oglądania się na innych. Bez fałszywej skromności.
Chciałabym, by każda kobieta miała odwagę żyć po swojemu. I sięgać po więcej, jeśli tego chce. Mówić głośno NIE, jeśli nie ma na to ochoty. Budować firmę, która będzie spełnieniem jej marzeń. Małą butikową wręcz albo wielkie imperium.
Misja to coś, co napędza do działania. Czym pociągasz za sobą tłumy. Czy to jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy? Niekoniecznie.
JAK WYOBRAŻASZ SOBIE SWOJĄ FIRMĘ ZA KILKA LAT
Kiedy w pewnym momencie procesu docieramy do wizji, puszczają wszystkie hamulce. Wizja to coś, co sprawia, że nam się tak bardzo chce. To ten wspaniały garnek ze złotem na końcu tęczy, marzenie o szczęśliwym beztroskim życiu, coś, co trzyma Cię przy życiu, gdy Ci jest źle i smutno.
Lubię pytanie o wizję. Ono bardzo otwiera człowieka.
Puszczasz inspirującą muzykę, zamykasz oczy i zanurzasz się w obrazach, które podpowiada Ci wyobraźnia. Gdzie widzisz siebie za te kilkanaście miesięcy? Co robisz? Z kim jesteś? Jakie towarzyszą Ci emocje? Jak wygląda teraz Twoja firma?
Poczuj to. Zobacz. Posmakuj.
I zapisz wrażenia na kartce.
Kiedy ostatnio robiłam to ćwiczenie, zaskoczyło mnie całkowicie. A potem pomyślałam sobie: Tak, chcę do tego dążyć. Do takiego właśnie życia.
Gorąco polecam Ci spróbować.
MISJA, WIZJA, WARTOŚCI – JAK WPŁYWAJĄ NA TO, JAKICH MASZ KLIENTÓW?
Kiedy mówię o misji i wizji, nie sposób nie wspomnieć o trzecim elemencie tego trójnoga – wartościach, jakimi kierujesz się w życiu. Kolejne z moich ulubionych narzędzi pracy nad biznesem.
Jakie są wartości, które przyświecają realizacji Twojej misji i wizji?
Wolność? Niezależność? Rodzina? Praca? Pieniądze?
W moim ćwiczeniu jest ich ponad 50. Trzeba wybrać maksymalnie pięć. A potem ustawić je w odpowiedniej kolejności.
Wiesz, dlaczego są ważne?
Bo to one definiują, kim jesteś. Pomagają Ci podjąć decyzję o pracy z określonym typem klienta. I wspierają w podejmowaniu decyzji. Jeśli Twoje wartości są spójne z wartościami Twoich klientów, współpraca idzie płynnie, nadajecie na tej samej fali, projekty realizują się same. Jeśli rozjeżdża Wam się ten fundament, nie zbudujecie niczego trwałego.
Misja pozwala Ci wybierać klientów, których chcesz wspierać.
Wizja pomaga Ci zrealizować Wasz wspólny cel.
Ale to wartości są tym, co decyduje, czy w ogóle powinnaś podejmować z kimś współpracę.
JAKA JEST TWOJA MISJA?
Więc moja droga, czas na bardzo szczerą odpowiedź. Sobie samej. Bo przed nikim innym nie musisz się tłumaczyć.
Po co w ogóle masz tę firmę?
Dlaczego robisz to, co robisz?
Jaka większa idea (jeśli takowa jest) stoi za Twoimi działaniami?
Znasz odpowiedź na to pytanie? Jeśli nie do końca, polecam Ci wsłuchać się w siebie i znaleźć odpowiedź. To ona będzie drogowskazem dalszych Twoich działań. Czasem może to zająć więcej czasu. Czasem będziesz potrzebowała wsparcia mentora, by odkryć, co Ci w duszy gra. Ale zawsze warto dotrzeć do sedna.
PODSUMOWANIE
Wiem, że kiedy zakładasz firmę, często nie myślisz o tych wszystkich strategicznych elementach. Nie zastanawiasz się, kim jest klient, jaka jest propozycja wartości, jaka big idea stoi za Twoimi działaniami. Chcesz się uwolnić tu i teraz. Ale wiesz co? Zrobiłaś to już. Masz firmę. Chcesz ją rozwijać. Chcesz rozwijać siebie. Warto więc wrócić do fundamentalnych pytań, które dadzą Ci odpowiedź na pytanie: Czym chcę zainspirować innych?
A jeśli ja mogę Ci w tym pomóc, wiesz, gdzie klikać >> www.karolinabrzuchalska.pl
Do usłyszenia za tydzień…