Magia delegowania… dziś kilka słów o tym, dlaczego warto budować zespoły. Dawno temu, kiedy byłam jeszcze na etapie mozolnego rozwijania firmy i ledwo wiązałam koniec z końcem, usłyszałam od starszej stażem koleżanki, że powinnam zacząć delegować, zanim będę na to gotowa. Popukałam się wtedy w myślach w czoło i popatrzyłam na nią z politowaniem. „Kogo stać na zatrudnienie wsparcia, jak nawet na siebie nie zarabiam”, myślałam. Po kilku miesiącach przyszła jednak chwila, kiedy doceniłam tę radę. Dlatego w tym odcinku podcastu opowiem Ci, dlaczego brak wsparcia może zahamować Twój przedsiębiorczy rozwój. I jak tego uniknąć. Zapraszam serdecznie.

„Deleguj, zanim jeszcze będziesz gotowa” – te słowa mocno siedziały mi w głowie, kiedy po dwugodzinnym spotkaniu wracałam przez miasto do domu. Zastanawiałam się, kiedy przyjdzie taki moment, że mnie będzie na to stać. Prowadziłam firmę od kilku miesięcy i robiłam w niej absolutnie wszystko sama. Łącznie z księgowością, tworzeniem stron, o takich prozaicznych rzeczach jak prowadzenie mediów społecznościowych czy praca dla klientów nie wspominając. Zatrudnienie kogokolwiek wydawało mi się finansowo totalnie nieosiągalne. Ledwo na swoje potrzeby zarabiałam. Myśl, jak wyjść z tej patowej sytuacji zajmowała moją głowę przez dobrych kilka tygodni.

Jeśli wolisz słuchać niż czytać:

KIEDY DOPIERO ZACZYNASZ, MUSISZ LICZYĆ KAŻDY GROSZ

Przynajmniej ja musiałam. Nie miałam żadnego dofinansowania, bogatego wujka, czy dziadka w Ameryce. Każdy grosz odkładałam na poduszkę finansową i jak to normalna przedsiębiorczyni na dorobku miałam tendencję do oszczędzania na wszystkich usługach.

Masę czasu poświęcałam na naukę rzeczy, by nie musieć ich delegować nikomu i dzięki temu odłożyć trochę grosza. Czy była to najlepsza metoda? Z perspektywy czasu doskonale wiem, że nie, ale prawda jest taka, że wiele z nas zaczyna właśnie tak.

Z jednej strony nie mamy dobrych wzorców, z drugiej boimy się przepalenia budżetów, z trzeciej jako przedsiębiorczynie na dorobku obracamy pięć razy każdą złotówkę.

Gdyby jednak pójść nieco dalej i popracować nad przedsiębiorczym mindsetem, okazałoby się, że zatrudnienie wsparcia oszczędza mnóstwo czasu, który możemy przeznaczyć na rozwój i doskonalenie naszych usług lub produktów. 

Do takiej postawy jednak trzeba często dojrzeć.

DELEGUJ, ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO

Jeśli jednak przegapisz właściwy moment, możesz się obudzić z ręką w nocniku. A raczej w sytuacji, kiedy jesteś tak zajęta, że nie masz czasu szukać asystentki lub podwykonawców, nie masz czasu nauczyć się delegowania, nie masz czasu na wdrożenie i często czasochłonny onboarding.

I tutaj koło się trochę zamyka, bo jeśli jesteś bardzo zajętą osobą – a ja przez długi czas pracowałam po kilkanaście godzin dziennie – to naprawdę każdą wolną chwilę poświęcasz na robienie rzeczy.

I często gęsto dochodzisz do wniosku, że zamiast kogoś przyuczać, sama zrobisz to szybciej. Lub nawet jeśli znajdziesz kogoś, kto ogarnia bardziej, będzie Ci zwyczajnie szkoda pieniędzy na oddelegowanie rzeczy, które możesz zrobić sama.

To jednak jest bardzo błędne i zupełnie nieprzedsiębiorcze myślenie. Delegowanie to klucz do rozwoju. Serio. Serio. Dopiero po długich miesiącach, kiedy już zaczęłam gonić w piętkę i nie miałam czasu na nic, a najmniej na szukanie kogoś do mojego zespołu, okazało się, że słowa „deleguj, zanim będziesz gotowa” powinnam potraktować jako przepowiednię. I zdecydowanie ich posłuchać.

MAGIA DELEGOWANIA

Delegowanie to złoto. I jeśli masz posłuchać tylko jednej mojej rady, niech będzie to właśnie ta. Deleguj wszystko, co tylko możesz. Potraktuj to jako inwestycję w rozwój swojej firmy. Jako coś, co na 100% zaprocentuje i da Ci kopniaka do działania.

Da Ci też czas na wymyślanie rzeczy, na rozwój, na budowanie firmy w takiej skali, jaką sobie tylko wymarzysz. I doskonale wiem, że o delegowaniu w tym podcaście (i w wielu innych miejscach) zostało już powiedziane bardzo wiele, ale i tak uważam, ze wciąż za mało.

Nie ma tygodnia by nie przychodzili do mnie przedsiębiorcy, którzy szukają wirtualnego wsparcia. I wiesz co? Większość z nich nie wie, jak delegować, co delegować, jak zrobić to dobrze.

Tymczasem sztuka delegowania to prawdziwe złoto dla Twojej firmy. Dlatego warto nauczyć się robić to dobrze.

JAK ZACZĄĆ DELEGOWAĆ

Od czego zatem zacząć, jeśli chcesz nauczyć się delegować dobrze. Po pierwsze, nie od szukania wsparcia. 

  1. Najpierw zastanów się, kogo tak naprawdę potrzebujesz. 
  2. Jakie zadania chciałabyś oddelegować.
  3. Ile masz środków na to, by zlecić zadania na zewnątrz.
  4. Czy chcesz szukać wsparcia na własną rękę, czy wolisz by ktoś zrobił to za Ciebie.

Co możesz delegować?

Najprościej rzecz ujmując – 3 rzeczy:

  • zadania
  • uprawnienia
  • odpowiedzialność

Nie musisz delegować wszystkiego na raz. Możesz zacząć od prostych zadań, które sama skontrolujesz. W kolejnym etapie, gdy już będziesz mieć zaufaną osobę, przekaż jej odpowiedzialność za poszczególne elementy Twojej działalności. Na koniec zaś możesz pomyśleć o delegowaniu uprawnień (dostępów do banków, płatności, rozmów z klientem itp.).

PO CO CI WŁAŚCIWIE TO CAŁE DELEGOWANIE

Czy można nie delegować i prowadzić firmę? Oczywiście, że tak. Jeśli wystarcza Ci Twoja mała działka, lubisz mieć wszystko pod kontrolą i nic nie rozłazi Ci się w palcach – możesz zostać przy tym, co masz.

Jeśli jednak myślisz o rozwoju, chciałabyś poświęcać czas tylko na określone rzeczy, część zadań totalnie nie leży w strefie Twojego geniuszu lub zwyczajnie boisz się ich robić (jak prowadzenie księgowości), zostaw to profesjonalistom. A sama zajmij się tym, co wychodzi Ci najlepiej.

PODSUMOWANIE

Delegowanie to prawdziwe złoto, ale trzeba się go nauczyć. Pracując z moimi klientami, nieraz prowadzę ich za rękę krok po kroku. Pokazuję możliwości, zalety i skutki delegowania. Rozmawiamy o kosztach, optymalizacji budżetu, szukamy alternatyw. Rzadko jednak zdarza się, by ktoś, kto raz zasmakował delegowania, zrezygnował z jakiejkolwiek formy wsparcia.

Bo delegowanie uzależnia. A mądre delegowanie pozwala rozwinąć prawdziwą strefę geniuszu. Czy jest dla każdego? Oczywiście. Chcesz wiedzieć więcej, umów się na 15-minutową bezpłatną konsultację.

PS Pamiętaj, zawsze można zrobić coś, by było nam, pracowało i żyło się lepiej. Ale trzeba podjąć taką decyzję i zacząć działać w kierunku zmiany. Jesteś gotowa na zmianę i działanie. Zapraszam Cię do współpracy >> PROGRAM MENTORINGOWY