Chcesz zbudować dobry i zgrany zespół? Uważaj na swoje ego! Tak, dobrze słyszysz. Nie zawsze problem zespołu i tego, czy dowozi tematy, czy też nie, leży w samym zespole. Znacznie częściej winę za porażkę ponosi… sam lider. I przekonania, którymi się kieruje. Porozmawiajmy o tym. Jak ego lidera może rozbić i zdemotywować najbardziej zgrany zespół. Ciekawa jestem, czy odnajdziesz w tym podcaście opis kogoś, z kim zdarzyło Ci się pracować.
W ostatnim czasie bardzo dużo czytam, szkolę i rozmawiam o leadershipie. O tym, jak być dobrym szefem. Jak zbudować zespół, któremu się chce. W jaki sposób zmotywować członków swojego zespołu do działania. Jak pracować ze swoimi przekonaniami jako szef.
Analizuję też postawy szefów (i klientów, którzy mieli się za moich szefów), z którymi miałam do czynienia przez ponad 20 lat zawodowej aktywności. A byli to różni szefowie. Od furiatów, przed którymi człowiek uciekał korytarzem, po ciepłe kluchy, które nigdy na stanowisku szefa nie powinny się znaleźć. Pracowałam z cholerykami, upartymi osiołkami, ale i otwartymi i kreatywnymi przełożonymi, których z czystym sumieniem mogę nazwać prawdziwymi liderami.
Jeśli wolisz słuchać niż czytać:
KIM JEST LIDER?
Przede wszystkim zacznijmy jednak od definicji lidera. Dla mnie to nie tylko człowiek, który jest szefem, przełożonym, dyrektorem, ma wyższe stanowisko. To przede wszystkim ktoś, kto umie pracować z innymi. Jest ich prawdziwym przewodnikiem. Daje przykład, wymaga od swojego zespołu bardzo dużo, ale jeszcze więcej od siebie. Nie pokazuje tylko palcem, co jest do zrobienia. Daje przykład. Prowadzi swój zespół do sukcesu. Motywuje, dba i walczy o niego kiedy trzeba, zasługuje na szacunek.
Prawdziwy lider to taki, dla którego zespół jest w stanie zrobić bardzo wiele, bo mu zależy. I tak uczciwie mówiąc, przez te ponad 20 lat pracy zawodowej, tylko dwa razy w swojej karierze spotkałam takiego szefa. Biorąc pod uwagę fakt, że jednak trochę ich miałam, jest to bardzo, bardzo mało.
Dlatego teraz sama uczę kompetencji liderskich i managerskich i pokazuję, jak zadbać o swój zespół, by nie tylko dowoził tematy, ale też, żeby mu się chciało.
NIE WYSTARCZY BYĆ SZEFEM, BY BYĆ DOBRYM LIDEREM
Mam przy tym wrażenie, że wiele osób myli leadership z władzą. To, że ktoś jest szefem, klientem, CEO, stoi na czele zespołu, wcale nie oznacza, że jest jego liderem. Sensu stricto.
Dobry lider to nie ten, który co miesiąc przelewa tłustą kwotę na Twoje konto. Ani nawet ten, który ją zatwierdza. Nie wystarczy podpisywanie przelewów, by nazwać się dobrym szefem. No serio nie. Nie w dzisiejszych czasach. W czasach, kiedy biznesowe partnerstwo jest czymś znacznie więcej, niż tylko podpisaną umową i wymianą usług.
I celowo nie robię tu rozgraniczenia na pracę etatową czy też własną firmę i sytuację, gdy pracujesz z zespołem klienta. W obu przypadkach bowiem możesz mieć do czynienia z liderami, którzy są prawdziwie świetni w tym, co robią i z takimi, których lepiej omijać szerokim łukiem, bo poza nazwą stanowiska koło prawdziwego lidera to nawet nie stali.
JAKIE CECHY MA DOBRY LIDER
Wspomniałam już o tym, że dobry lider to taki, który dba o swój zespół. Pochylmy się zatem chwilę nad tym tematem. Jakimi cechami wyróżnia się dobry lider.
Przede wszystkim otwartością na swój zespół. Chce go poznać, bierze czynny i świadomy udział w procesie rekrutacji, a jeśli dziedziczy zespół po kimś, stara się poznać swoich współpracowników.
Znajomość, rozmowa, dobre relacje, szczerość i zaufanie to bowiem klucz do dobrego leadershipu. I warto, by szef poświęcił temu czas. Nie wystarczy zatrudnić i płacić na czas faktur czy wypłat.
JAK DZIAŁA DOBRY LIDER?
Jeśli chcesz być dobrym liderem, poznaj ludzi, z którymi pracujesz. Poświęć na to czas. Zrozum ich motywacje. Przeprowadź kilka wewnętrznych testów, by sprawdzić, jak pracuje Twój zespół, co go motywuje, jaki styl komunikacji mają poszczególni członkowie Twojego teamu.
Nie mów „Laura jest leniwa, jej nigdy się nic nie chce”. Może po prostu nie poznałeś, nie poznałaś dobrze jej motywacji? A może Laura, by dobrze wykonać zadanie, potrzebuje czegoś więcej niż tylko polecenia?
Może potrzebuje bardziej szczegółowych instrukcji, większej liczby informacji, czasu, by zrozumieć, dlaczego ma zrobić daną rzecz tak, a nie inaczej.
WYMAGASZ OD INNYCH? ZACZNIJ OD SIEBIE
To jest bardzo trudna rada szczególnie dla liderów z wysokim ego, którzy nie poświęcają wystarczającej ilości czasu na rozmowę ze swoim zespołem. Nie na przekazanie mu wymagań, opieprzenie, stworzenie atmosfery grozy, ale na rozmowę, zrozumienie, dopytanie, czy na pewno wszystko jest ok.
Chcesz, by członkowie zespołu się nie spóźniali? Przychodź na czas.
Chcesz, by pracownicy o dowozili tematy? Dostarczaj im informacji, gdy tego potrzebują.
Nie narzekaj, że nie masz czasu i wiecznie Ci głowę zawracają, bo przestaną prosić Cię o cokolwiek. A to bardzo prosta droga do tego, byś stracił ich szacunek.
I nade wszystko pamiętaj: żadne pieniądze nie rekompensują braku szacunku do drugiej osoby (zwłaszcza tej, z którą chcesz budować firmę).
PRACUJ NAD SWOIMI PRZEKONANIAMI
Kiedy jeszcze pracowałam na etacie, wielokrotnie miałam do czynienia z dyrektorami działów, którzy liderami byli tylko z nazwy. Nie miałam wtedy wprawdzie jeszcze zbyt dużego doświadczenia w pracy zespołowej, ale już czułam, że ja jako szefowa chciałabym być inna.
Przede wszystkim byli przekonani o swojej nieomylności. No totalnie ich racja musiała być najbardziej ich i nie przyjmowali do wiadomości żadnych, nawet najbardziej rozsądnych argumentów.
To wysokie mniemanie o sobie często ich gubiło, bo zespół szybko orientował się, że nie ma sensu żadna dyskusja. Lepiej robić swoje, a potem zbierać ochrzan za to, że się zrobiło inaczej, niż szef sobie wyobrażał.
DLATEGO JEŚLI JESTEŚ LIDEREM, UWAŻAJ NA SWOJE PRZEKONANIA
Kilka z nich szczególnie wymaga Twojej uwagi.
#1 Nie traktuj swojego zespołu jak bandy idiotów
Pamiętaj, kto ich zatrudniał. To, że robią coś inaczej, nie oznacza, że robią to źle. Nie zawsze jesteś nieomylny. Nie zawsze wiesz lepiej. Mimo iż jesteś szefem.
#2 Nie przyklejaj ludziom łatek
Pamiętasz Laurę? Wspomniałam o niej kilka akapitów wcześniej. Laura wcale nie była leniwa, choć szef przykleił jej taką etykietkę i każdemu, kto z nią pracował, mówił, że jej się nie chce.
Wręcz przeciwnie. Laura pracowała świetnie. Miała genialne pomysły, tworzyła projektowe arcydzieła. Pod warunkiem że miała komplet informacji. W stylach komunikacji powiedziałabym, że była niebieska – potrzebowała odpowiedzi na wiele pytań, zanim wystartowała. Ale gdy już robiła zadanie, totalnie nie było się do czego doczepić.
Mimo to szef jej nie szanował. Bo wg niego była leniwa. Wg mnie była bardziej nieśmiała.
#3 Daj zespołowi przestrzeń na naukę i eksperymenty
Nie zakładaj od wejścia, że i tak spieprzą zadanie i Ty (jedyny nieomylny szef) będziesz musiał naprawiać ich błędy. Daj im pole do działania. Pozwól przejmować inicjatywę i ponosić odpowiedzialność.
Budowanie dobrego zespołu przypomina trochę wychowanie dzieci. Jeśli będziesz je wciąż poprawiał, strofował, robił rzeczy za nie… niczego się nie nauczą. A potem rzeczywiście, istnieje ryzyko, że wszystko, czego się dotkną, to spieprzą. W końcu nikt nie dał im miejsca na popełnianie błędów.
#4 Pracuj nad swoim ego
Powtórzę to po raz kolejny, ale naprawdę uważam, że ta kwestia ma przeogromne znaczenie. To, że jesteś szefem, nie oznacza, że jesteś nieomylny. Masz większą odpowiedzialność. Nad Tobą ciąży presja dowiezienia tematu.
Ale to nie znaczy, że Twój zespół sobie nie poradzi. W końcu brałeś/brałaś udział w procesie rekrutacji. I zatrudniłaś/zatrudniłeś najlepszych specjalistów. Istnieje spora szansa, że znacznie lepszych od Ciebie w niektórych dziedzinach. Tak! Lepszych od Ciebie! Wiem, jak to brzmi dla liderów z wysokim ego.
Ale to jest naprawdę dobra wiadomość. To znaczy, że szansa, iż w projekcie coś pójdzie nie tak, jest znacznie niższa. Dlatego mówienie Twoim najlepszym specjalistom „Ja tak powiedziałem, więc tak robimy” albo ciągłe zmienianie zdania, to naprawdę nie jest najlepszy pomysł.
SŁABY LIDER MOŻE ROZBIĆ NAJBARDZIEJ ZGRANY ZESPÓŁ
Na koniec tego odcinka chciałabym zwrócić Ci uwagę na jedną rzecz.
Szczególnie istotną, jeśli jesteś liderem.
Słaby lider może rozbić i zdemotywować swoimi decyzjami najlepszy i najbardziej zgrany zespół. Dlatego tak ważna jest codzienna praca przede wszystkim nad sobą, ale także nad poznaniem swoich ludzi, zrozumieniem ich, ich motywacji, ich stylu myślenia i działania. Na rynku dostępnych jest wiele narzędzi i szkoleń, które pomagają w dobrym zarządzaniu zespołami. Warto z nich korzystać. Jeśli chcesz, w kolejnych odcinkach opowiem o tym więcej.
PODSUMOWANIE
Świadomy lider to lider, którego największym zasobem jest nie on sam, ale zespół, który buduje i wspiera na co dzień. Nie od dziś mówi się, że największą wartością firmy są… ludzie.
Dlatego kilka następnych odcinków tego podcastu poświęcę zagadnieniu leadershipu. Daj znać, co szczególnie Cię interesuje.
Do usłyszenia za tydzień.